piątek, 3 kwietnia 2009

Tragarz puchu

Fotografowanie ludzi od zawsze sprawia mi bardzo szczegolna przyjemnosc. Cala tzw. reszta - mniej sie liczy - architektura pozostanie - piramidy jeszcze postoja, przyroda ze swymi niezmiennymi cyklami zawsze bedzie piekna - ale ludzie?
zmieniaja sie i przemijaja tak szybko.
Pamietam oburzenie nieznajomej - ktorej na promie przez Nil - ''ukradlem dusze'', pamietam zdziwienie malej bezdomnej dziewczynki, ktorej robiac zdjecie - poswiecilem uwage, pamietam radosc tlumu Pasztunow na targu w Beludzystanie - kiedy chcialem im wszystkim zrobic wspolny portret...


Morocco.
Kliknij w zdjecie by obejrzec w powiekszeniu  
D200

1 komentarz:

  1. ładnie i mądrze napisane :)
    ludzie są najważniejsi a jednocześnie tak trudno złapac z nimi prawdziwy kontakt...wina pośpiechu i wszechobecnej znieczulicy która nas izoluje od siebie...

    OdpowiedzUsuń