wtorek, 24 lutego 2009

Zamierzchly poczatek (o zmierzchu)

Wsiada czlowiek do samolotu i nagle znajduje sie Calkiem Gdzieindziej. Miejsce z poczatku nie wzbudza zaufania - jest zimno, szaro i mokro... Mijaja tygodnie a nawet miesiace - az pewnego dnia okazuje sie - ze Calkiem Gdzieindziej - zaczelo w czlowieka wrastac.



Nadal oczywiscie jest zimno i mokro - szaro juz troche mniej - bo nastala wiosna.

Pierwsza partia zdjec dublinskich.

Kliknij w zdjecie by obejrzec w powiekszeniu   D200

2 komentarze:

  1. mam propozycję, odnośnie projektu - żona idealna: na rybakach jest sklep rudolf, w którym z pewnością znajdziesz, czego szukasz. niesamowite gumowe lalki, może nie tak piękne jak twoje manekiny, ale za to miłe i miękkie w dotyku. też się kurzą. łatwe do przewożenia, przed podrożą wystarczy wypuścić powietrze. słowo honoru - nie mam prowizji w tym sklepie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to fajnie jest gdy: Gdzie indziej w nas pomału wrasta, Alicja mieszka w budziku , deszcz pada z góry a nie odwrotnie, panny młode buntują się. . . .GDZIE TAK JEST? Nikt wie, pogadam z nim

    OdpowiedzUsuń